To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy istnieje ateistyczny system moralny?
Cytat: Jest to kodeks karny, z cywilnym i co tam jeszcze wraz z przepisami liturgicznymi i zaleceniami jak się zachowywać by podtrzymać tożsamość narodową i religijną Izraela.
Jest to ciekawe, że w dyspucie politycznej potrafisz krytykować podtrzymywanie tożsamości narodowej i religijnej za pomocą przemocy, ale jeżeli odnosi się to do krytyki chrześcijaństwa (no, bardziej judaizmu ale ci poprzedni też uznają to za świętość) to stajesz okoniem :|
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Roan Shiran napisał(a):Musiałem najwyraźniej pominąć odpowiednie przepisy derogacyjne w NT. Mógłbyś być tak uprzejmy i podać mi, gdzie dokładnie znajduje się np. ten uchylający następujący przepis: "Nikt, kto ma zgniecione jądra lub odcięty członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana."?

A to w ogóle jest przepis prawny?

A tak poza tym, to nadal ten werset obowiązuje. Cały czas Kościół uważa samookaleczenie w celu pozbycia się pokusy seksualnej za grzech śmiertelny.

Dragula napisał(a):
Cytat: Jest to kodeks karny, z cywilnym i co tam jeszcze wraz z przepisami liturgicznymi i zaleceniami jak się zachowywać by podtrzymać tożsamość narodową i religijną Izraela.
Jest to ciekawe, że w dyspucie politycznej potrafisz krytykować podtrzymywanie tożsamości narodowej i religijnej za pomocą przemocy, ale jeżeli odnosi się to do krytyki chrześcijaństwa (no, bardziej judaizmu ale ci poprzedni też uznają to za świętość) to stajesz okoniem :|

A gdzie ja to krytykowałem? Chodzi Ci o moją dyskusję z korsarzem na temat Katalonii? Chyba pomyliłeś mnie z lumberem. Nie popieram dążeń Katalończyków, nie mam w ogóle zdania w tej kwestii, po prostu wszedłem w taką rolę bo moim zdaniem korsarz gadał od rzeczy, w dodatku bardzo protekcjonalnym tonem. No i po przyciśnięciu okazało się, że nie ma on żadnych argumentów, poza autorytetem jakiegoś lubianego przez niego publicysty.
Odpowiedz
Łazarz napisał(a): A tak poza tym, to nadal ten werset obowiązuje. Cały czas Kościół uważa samookaleczenie w celu pozbycia się pokusy seksualnej za grzech śmiertelny.
Mam inną wersję Biblii. W mojej jest napisane tak, jak wcześniej podałem, a nie "Nikt, kto zgniecie sobie jądra lub odetnie członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana". To niesłychane, by wciskać ludziom tak ważne pismo ze zmienionym tekstem - zrobię im w tam wydawnictwie jesień średniowiecza.

A co z zapisem poniżej, tj. "Nie wejdzie syn nieprawego łoża do zgromadzenia Pana, nawet w dziesiątym pokoleniu nie wejdzie do zgromadzenia Pana."?  Albo "Nie będziesz żądał od brata swego odsetek z pieniędzy, z żywności ani odsetek z czegokolwiek, co się pożycza na procent."?  Albo "Gdy wejdziesz do winnicy swego bliźniego, możesz zjeść winogron do syta, ile zechcesz; lecz do swego koszyka nie weźmiesz"? Albo "Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego"? Albo "Lecz jeśli oskarżenie to okaże się prawdziwym, bo nie znalazły się dowody dziewictwa młodej kobiety, wyprowadzą młodą kobietę do drzwi domu ojca i kamienować ją będą mężowie tego miasta, aż umrze, bo dopuściła się bezeceństwa w Izraelu, uprawiając rozpustę w domu ojca. Usuniesz zło spośród siebie. " Albo "jeśli dziewica została zaślubiona mężowi, a spotkał ją inny jakiś mężczyzna w mieście i spał z nią, oboje wyprowadzicie do bramy miasta i kamienować ich będziecie, aż umrą: młodą kobietę za to, że nie krzyczała będąc w mieście, a tego mężczyznę za to, że zadał gwałt żonie bliźniego. Usuniesz zło spośród siebie. " Albo e. "Jeśli mężczyzna znajdzie młodą kobietę - dziewicę niezaślubioną - pochwyci ją i śpi z nią, a znajdą ich, 29 odda ten mężczyzna, który z nią spał, ojcu młodej kobiety pięćdziesiąt syklów srebra i zostanie ona jego żoną. Za to, że jej gwałt zadał, nie będzie jej mógł porzucić przez całe swe życie."? W NT są jakieś przepisy derogujące powyższe zapisy lub też i tu wydawnictwo mojego wydania Biblii się nie popisało, czy też wersety te nadal obowiązują? To powyższe wyliczenie tak tylko na początek, bo pytań mam znacznie, znacznie więcej.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
Cytat:A gdzie ja to krytykowałem? Chodzi Ci o moją dyskusję z korsarzem na temat Katalonii? Chyba pomyliłeś mnie z lumberem. Nie popieram dążeń Katalończyków, nie mam w ogóle zdania w tej kwestii, po prostu wszedłem w taką rolę bo moim zdaniem korsarz gadał od rzeczy, w dodatku bardzo protekcjonalnym tonem. No i po przyciśnięciu okazało się, że nie ma on żadnych argumentów, poza autorytetem jakiegoś lubianego przez niego publicysty.
w sumie napisałem niejasno. Zwykle do obrony tożsamości narodowej podpina się działania tak absurdalne, że nie da się ich uzasadnić w żaden racjonalny sposób. Jak na przykład łażenie z transparentem "Polska - zakaz pedałowania". Masa zapisów w ST jest irracjonalna, jak choćby te który przytoczył RS. Obrona tożsamości starożytnych Żydów jak mniemam
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Roan Shiran napisał(a):Musiałem najwyraźniej pominąć odpowiednie przepisy derogacyjne w NT.

Mnie się wydaje, że stosunek Chrześcijan do zapisów ST wyjaśnili zgrabnie, o tutaj:

https://www.gotquestions.org/Polski/zako...anski.html
Sebastian Flak
Odpowiedz
Quinque napisał(a): Żeby dyskutować trzeba mieć merytoryczne argumenty

No i myślałem, że ty i Stoik takowe macie, skoro z taką pewnością siebie ogłosiliście błędność relatywizmu.

Ogólnie to ja kibicuję wszystkim zwolennikom obiektywnej, niepodważalnej, prawdziwej moralności, bo bardzo bym chciał aby istnienie takowej udowodniono. Wtedy bylibyśmy wolni od wszystkich dylematów moralnych. Każdy by wiedział co jest naprawdę dobre, a co naprawdę złe; każdy mógłby sobie wydrukować (w celu noszenia przy sobie) książeczkę ze zbiorem zasad pt. "Jak nie być chujem?" albo "Jak się zachować w takiej czy innej sytuacji?". Nie byłoby żadnych wątpliwości, nie trzeba by było myśleć nad swoimi czynami. Normalnie jak bezmyślny robot, który wszystkie rozwiązania ma podane na tacy.

Łazarz napisał(a): Lol, a niby dlaczego żydowskie prawa i przepisy porządkowe miałyby nas obowiązywać?

Bo to nie są żydowskie prawa, tylko te niby obiektywne i niezmienne, nierelatywne prawa boskie. Kiedyś se całą Biblię przeczytałem i jak wół tam stoi w ST, że to Pan Bóg pragnie kamieniowania ludzi uprawiających homoseksualny seks i to Bóg nakazał żydom praktykować obrzezanie.

Łazarz napisał(a): Nic, co było zakazane przez prawo mojżeszowe nie jest dozwolone dla chrześcijan dzisiaj (poza takimi rzeczami, jak golenie boków brody, czyli przepisami kultowo-tożsamościowymi). Nie ma żadnego powodu, by uznawać że nastąpiła tu jakakolwiek zmiana zdania.

Przypuszczam, że wątpię. Pan Jezus to ktoś inny niż surowy Jahwe ze ST.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Ogólnie to ja kibicuję wszystkim zwolennikom obiektywnej, niepodważalnej, prawdziwej moralności, bo bardzo bym chciał aby istnienie takowej udowodniono. Wtedy bylibyśmy wolni od wszystkich dylematów moralnych. Każdy by wiedział co jest naprawdę dobre, a co naprawdę złe; każdy mógłby sobie wydrukować (w celu noszenia przy sobie) książeczkę ze zbiorem zasad pt. "Jak nie być chujem?" albo "Jak się zachować w takiej czy innej sytuacji?". Nie byłoby żadnych wątpliwości, nie trzeba by było myśleć nad swoimi czynami. Normalnie jak bezmyślny robot, który wszystkie rozwiązania ma podane na tacy.

No to tak masz w judaizmie.
613 zakazów i nakazów, i szlus.

To chrześcijaństwo wprowadziło miazmaty etyczne i samą etykę.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Galahad napisał(a):
Roan Shiran napisał(a):Musiałem najwyraźniej pominąć odpowiednie przepisy derogacyjne w NT.

Mnie się wydaje, że stosunek Chrześcijan do zapisów ST wyjaśnili zgrabnie, o tutaj:

https://www.gotquestions.org/Polski/zako...anski.html
Warto by dodać, że to wyjaśnienie stosunku niektórych chrześcijan do zapisów ST. I to jeszcze dość niepełne wyjaśnienie, bo np. niewyjaśniające dlaczego w ST Bóg zachowywał się gorzej od jakichś diabłów, czy innych bardzo złych kultów, po czym nagle się zmienił i część ludzkiej populacji mogła się załapać na tę promocję. Jakby to powiedzieć - nie ma jakiejkolwiek ciągłości moralnej pomiędzy kamieniowaniem dość specyficznych zachowań i zresztą całego systemu karnego opartego nie tyle na indywidualnej odpowiedzialności za wolny czyn, co na np. odpowiedzialności rodowej, zbiorowej, czy wynikającej jedynie ze swego urodzenia (chociaż trzeba przyznać, że katolicyzm wmawiając gejom, że ich czyny są grzeszne, stanowi pewien pomost pomiędzy tym prymitywizmem, a religią bardziej nowoczesną), a światopoglądem wynikającym z NT. Edit: dodatkowo warto zauważyć, że takowa drastyczna zmiana stawia całą naukę zawartą w NT pod dużym znakiem znakiem zapytania, bo ludzkość ponownie znacznie się rozwinęła od momentu poprzedniego "przymierza", więc najprawdopodobniej gdzieś tam już może powstawać kolejny testament, dla już bardziej oświeconej cywilizacji, który całkowicie zaprzeczy większości zasad z NT.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
lumberjack napisał(a): Ogólnie to ja kibicuję wszystkim zwolennikom obiektywnej, niepodważalnej, prawdziwej moralności, bo bardzo bym chciał aby istnienie takowej udowodniono. Wtedy bylibyśmy wolni od wszystkich dylematów moralnych. Każdy by wiedział co jest naprawdę dobre, a co naprawdę złe; każdy mógłby sobie wydrukować (w celu noszenia przy sobie) książeczkę ze zbiorem zasad pt. "Jak nie być chujem?" albo "Jak się zachować w takiej czy innej sytuacji?". Nie byłoby żadnych wątpliwości, nie trzeba by było myśleć nad swoimi czynami. Normalnie jak bezmyślny robot, który wszystkie rozwiązania ma podane na tacy.

No to tak masz w judaizmie.
613 zakazów i nakazów, i szlus.

To chrześcijaństwo wprowadziło miazmaty etyczne i samą etykę.

 Panowie,
Cytat:Szczęśliwy mąż,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
I nie siada w kole szyderców,
lecz ma upodobanie w Prawie Pana,
nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.
Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
a liście jego nie więdną:
co uczyni, pomyślnie wypada.

Powyższy cytat pochodzi ze ST i jasno sugeruje, że Bogu nie chodzi o bezmyślne wypełnianie nakazów i zakazów.Oprócz wiedzy na temat 'co? i jak?', konieczne, a nawet ważniejsze jest zrozumienie 'dlaczego?'
Bez tego, człowiek rozminie się z doskonałą wolą Pana i nie będzie czuł się wolnym i szczęśliwym.
Pomysł książeczki, która zwalniałaby z  myślenia, jest w świetle Biblii niedorzeczny.

Roan Shiran,

Zarówno ST, jak i NT jednoznacznie negatywnie ocenia praktyki homoseksualne, zatem kościół katolicki nie musi gejom niczego "wmawiać".
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
freeman napisał(a): Zarówno ST, jak i NT jednoznacznie negatywnie ocenia praktyki homoseksualne, zatem kościół katolicki nie musi gejom niczego "wmawiać".

W NT też każą napierdalać w nich kamieniami?

freeman napisał(a): Pomysł książeczki, która zwalniałaby z myślenia, jest w świetle Biblii niedorzeczny.

Chociaż jak tak poczytać KKK, to w sumie wszystko masz tam spisane co i jak robić w takiej czy innej sytuacji. Tylko ciężko by było chodzić z taką cegłą w spodniach. Trzeba by wgrać na smartfona w formie ebooka.

freeman napisał(a): Powyższy cytat pochodzi ze ST i jasno sugeruje, że Bogu nie chodzi o bezmyślne wypełnianie nakazów i zakazów.

A ja bym wolał bezmyślnie. Byłbym wolny od rozterek i dylematów moralnych. Tylko chciałbym, żeby mi ktoś udowodnił obiektywność danej moralności, bo spisane książeczki z moralnościami mają i chrześcijanie i ciapajczycy od allaha (chuj mu w dupę), świadkowie Jehowy etc. i wszyscy utrzymują, że to akurat ich zasady są prawdziwe i obowiązują obiektywnie.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Wszyscy piszecie o braku zgodności pomiędzy Bogiem starotestamentowym, a Bogiem nowotestamentowym. Ciekawe, że u katolików oddawanie czci Bogu odbywa się w pozycji klęczącej. Może katolicy popierniczyli sobie we łbach komu mają oddawać cześć? Może Bóg NT nic nie ma wspólnego z bogiem katolików? Bogu starotestamentowemu oddajemy cześć sposobem życia i niczym więcej, więc nie na kolanach, Bogu nowotestamentowemu również - to skąd się wzięła ta pokorna pozycja i któremu z bogów jest ona potrzebna? Otóż wiedzcie, że taką pozycję przybieramy podczas oddawania czci Hadesowi (tylko). Wprowadzenie chrześcijaństwa jako religii państwowej nie było aktem miłosierdzia, to pewne. To rozgrywka polityczna i tyle o tym. Można powiedzieć, że wprowadzono nośną ideę Jezusa, którą pospólstwo przyjmie, natomiast interes elity zostanie i tak zabezpieczony. Hades to bóg podziemia i umarłych, ale też władca wszystkich bogactw Tego Świata, które dla Jezusa nic nie były warte. Agesandros – prowadzący ludzi = Hades. Coś mi się wydaje, że porównując Boga  ST z Bogiem NT, tak naprawdę porównujecie Boga ST z Hadesem, ale to tylko moje zdanie, więc nie bierzcie tego do siebie.

lumberjack napisał(a):
freeman napisał(a): Powyższy cytat pochodzi ze ST i jasno sugeruje, że Bogu nie chodzi o bezmyślne wypełnianie nakazów i zakazów.

A ja bym wolał bezmyślnie. Byłbym wolny od rozterek i dylematów moralnych. Tylko chciałbym, żeby mi ktoś udowodnił obiektywność danej moralności...

Tylko wtedy jak wrócisz do stanu z przed grzechu pierworodnego, udowodnię obiektywność takiej moralności.
Odpowiedz
Teista napisał(a): Tylko wtedy jak wrócisz do stanu z przed grzechu pierworodnego, udowodnię obiektywność takiej moralności.

Ok, to może będzie prędzej jak poczekam na Quinque i Stoika. Oni już, skurkowani, wiedzą co i jak, tylko w swej krnąbrności nie chcą się podzielić tą wiedzą.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
Teista napisał(a): Tylko wtedy jak wrócisz do stanu z przed grzechu pierworodnego, udowodnię obiektywność takiej moralności.

Ok, to może będzie prędzej jak poczekam na Quinque i Stoika. Oni już, skurkowani, wiedzą co i jak, tylko w swej krnąbrności nie chcą się podzielić tą wiedzą.

Nie czekajmy. Na początek odpowiedz mi najprościej jak się da, jednym zdaniem, wybierz jedną rzecz:
Czego najbardziej potrzebujesz do życia?
odpiszę jutro
Odpowiedz
Tlenu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Łazarz napisał(a):
ZaKotem napisał(a):
freeman napisał(a): (2) Freeman też prostym chłopem jest, więc już dawno doszedł do wniosku, że wyobrażenie sobie Boga, przy uwzględnieniu jego atrybutów, przekracza ludzkie możliwości.

A to ciekawa rzecz, bo tacy np. chrześcijanie, budząc niechęć żydów, muzułmanów i freemanów, twierdzą bezwstydnie, że Bóg to swój chłop, co chodził po ziemi i dało się go nie tylko wyobrazić, ale i zobaczyć, posłuchać albo i dotknąć.

No tak to już jest z herezją. Zaczyna się od ikonoklazmu, a kończy na zaprzeczaniu boskości Chrystusa.

lumberjack napisał(a):Chuja masz, a nie obiektywny punkt. Jahwe w Starym Testamencie kazał napierdalać w gejów kamieniami, a w NT masz już o wiele bardziej empatycznego i miłosiernego Boga, który nawet wrogów każe miłować i im wybaczać.

Lol, a niby dlaczego żydowskie prawa i przepisy porządkowe miałyby nas obowiązywać? Może jeszcze powiesz, że powinniśmy stosować takie same kary jak starożytni Rzymianie i jeszcze karać za to samo, bo urządzenie wymiarów sprawiedliwości większości współczesnych państw czerpie wiele z rzymskich zasad?

Pięcioksiąg nie bez powodu jest nazywany Prawem. Jest to kodeks karny, z cywilnym i co tam jeszcze wraz z przepisami liturgicznymi i zaleceniami jak się zachowywać by podtrzymać tożsamość narodową i religijną Izraela. A że jakieś czyny miały być wg niego karane w taki a nie inny sposób? A jaka jest podstawowa funkcja kary? Otóż jest nią manifestacja braku przyzwolenia na dany czyn. Nic, co było zakazane przez prawo mojżeszowe nie jest dozwolone dla chrześcijan dzisiaj (poza takimi rzeczami, jak golenie boków brody, czyli przepisami kultowo-tożsamościowymi). Nie ma żadnego powodu, by uznawać że nastąpiła tu jakakolwiek zmiana zdania.

Cytat:100 r. p.n.e. - obrzezanie jest słuszne, to mus.

100 r. n. e. - już nie trzeba se ciąć siucha, można być dobrym człowiekiem bez tego.

Może się zdziwisz, ale wtedy też obrzezanie nie było potrzebne by być dobrym człowiekiem. Obrzezanie było potrzebne tylko do tego, by być Żydem (a także po to, by utrzymać higienę w pustynnych warunkach). Na szczęście Chrystus przyszedł do wszystkich ludów i nie trzeba już się zapisywać do tego narodu, by wyznawać wiarę w Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba.

A na twoim miejscu już dawno podjąłbym jakieś działania przeciwko Quinque za jego notoryczną trollerkę. Przecież jest jasne, że celem tego osobnika nie jest dyskusja, tylko podkurwienie forumowiczów.

Wniosek kompletnie mijający się z prawdą
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
freeman napisał(a): Zarówno ST, jak i NT jednoznacznie negatywnie ocenia praktyki homoseksualne, zatem kościół katolicki nie musi gejom niczego "wmawiać".

(1) W NT też każą napierdalać w nich kamieniami?


[quote pid='677860' dateline='1513699583']
Powyższy cytat pochodzi ze ST i jasno sugeruje, że Bogu nie chodzi o bezmyślne wypełnianie nakazów i zakazów.

(2)  A ja bym wolał bezmyślnie. Byłbym wolny od rozterek i dylematów moralnych. Tylko chciałbym, żeby mi ktoś udowodnił obiektywność danej moralności, bo spisane książeczki z moralnościami mają i chrześcijanie i ciapajczycy od allaha (chuj mu w dupę), świadkowie Jehowy etc. i wszyscy utrzymują, że to akurat ich zasady są prawdziwe i obowiązują obiektywnie.
[/quote]

(1) Dlaczego mieszasz ocenę moralną czynu z prawem karnym? Przez takie zabiegi wychodzi Ci bigos.

(2) Dylematów moralnych nie mają chyba tylko ludzie, którzy totalnie zagłuszyli własne sumienie, względnie osobniki zdecydowanie psychopatyczne.
Wyobraź sobie, że znajdujesz się w grupie osób chcących ukamienować kogoś pokroju Trynkiewicza.I oto staje przed wami Jezus i mówi : "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem".Co byś zrobił?
Słowa Jezusa to przykład uniwersalnej zasady moralnej, jakich znajdziesz wiele w Biblii.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
Gorzej jeśli się zbierają kamienować jakiegoś strasznego zbrodniarza, np. mężczyznę noszącego damskie fatałaszki, bo tak im w księdze stoi, a żadnego jezusa nie ma akurat w pobliżu
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Ano gorzej.Dlatego wniosek jest taki, że bez Jezusa - dupa blada.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
freeman napisał(a): Wyobraź sobie, że znajdujesz się w grupie osób chcących ukamienować kogoś pokroju Trynkiewicza.I oto staje przed wami Jezus i mówi : "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem".Co byś zrobił?

Ja bym na przykład powiedział: "A gdzież to niby jest napisane, że tylko bezgrzesznym wolno rzucać kamieniami?" I WWJD?
Odpowiedz
Wniosek taki, że Jezus najwyraźniej przyszedł po papie posprzątać Duży uśmiech
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości