To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Krzysztof Karoń
#81
znaLezczyni napisał(a): A ja się pytam, gdzie jest mój post?

Offtopowe i wulgarne, chamskie, rasistowskie itp. itd. posty sobie wiszą. Nikt ich nie usuwa.
Mój post, na napisanie którego poświęciłam klka minut, ktoś wysłał w niebyt, nawet mnie o tym nie informując.
Schodzicie na psy, moderacjo czy administracjo.
A z wami całe forum.
Tyle ode mnie.
Więcej pisać nie mam zamiaru, bo znowu ktoś po cichu wywali, nie informując mnie nawet o tym.


I gdyby ktoś tu dbał o poziom wpisów czy brak offtopu, mogłabym zrozumieć. Ale nie przeszkadza wam prymitywne słownictwo, chamstwo, błędy. A mój post przeszkadzał.
Szczerze mówić, myślałam, że nie jesteście już w stanie mnie rozczarować. A jednak się udało.
Powodzenia w locie w dół.
Zgadzam się z moją przedmówczynią.

Mnie też już nie chce się tutaj pisać. Robi się druga wiara.pl. 

Było takie fajne forum bez moderatorów wpierdalajacych się w kulturalna dyskusje. Szkoda, że ręka zamordyzmu sięgnęła i tutaj.
Odpowiedz
#82
znaLezczyni napisał(a): A ja się pytam, gdzie jest mój post?

Przepraszam bardzo, wysłałem nie w żaden niebyt, tylko tu:
https://ateista.pl/showthread.php?tid=14084

Wyrażam szczery żal z powodu tego, że informację o wydzieleniu omyłkowo umieściłem w złym miejscu (w nowym wątku, zamiast w starym). Żadnej cenzury nie ma, a dyskusję o wibratorach można i należy kontynuować.
Odpowiedz
#83
To jeszcze wyraź żal, że nowy wątek jest dla mnie niedostępny, a postu nie ma w moich postach.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#84
Też wyrażam. A teraz jest?
https://ateista.pl/showthread.php?tid=14086
Odpowiedz
#85
Chodzi o tego gościa który ciągle nawija o etosie pracy, a sam nie przepracował ani dnia?
Odpowiedz
#86
Łazarz napisał(a): Chodzi o tego gościa który ciągle nawija o etosie pracy, a sam nie przepracował ani dnia?

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że nie przepracował ani dnia?
Odpowiedz
#87
towarzyski.pelikan napisał(a):
Łazarz napisał(a): Chodzi o tego gościa który ciągle nawija o etosie pracy, a sam nie przepracował ani dnia?

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że nie przepracował ani dnia?

Słyszałem tak od kumpla, który był (jest?) jego fanem.

Widocznie Karoń sam się do tego przyznał w którymś ze swoich filmików.
Odpowiedz
#88
Łazarz napisał(a):
towarzyski.pelikan napisał(a):
Łazarz napisał(a): Chodzi o tego gościa który ciągle nawija o etosie pracy, a sam nie przepracował ani dnia?

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że nie przepracował ani dnia?

Słyszałem tak od kumpla, który był (jest?) jego fanem.

Widocznie Karoń sam się do tego przyznał w którymś ze swoich filmików.

A występowanie w filmach to nie praca? Niedawno napisał książkę, która zgodnie z jego zapowiedzią, będzie kiedyś klasykiem literatury użytkowej.
Odpowiedz
#89
Żarłak napisał(a):
NieWierzącyKonserwatysta napisał(a): Są rzeczy dość dziwne ale i ciekawe u niego. O Unii Europejskiej dowiedziałem sie kilka ciekawych rzeczy, nie mam stu procentowej pewności czy jest tak jak mówi ale wiele na to wskazuje.

W sumie to nie wiem czy Karoń pierdoli od rzeczy, czy gada z sensem, ale akceptuję jego pogląd, bo mi się podoba. Mam w dupie fakty.

NieWierzącyKonserwatysta napisał(a): U mnie 60% treści jest zaakceptowana, reszte odrzucam. Choć czasem, nie powiem, ta stówka wleciała.

Nie wiem ile z rzeczy, które wygaduje ma sens, ale akceptuję większość z nich, bo mi się po prostu podobają. Fakty nie mają znaczenia.

A może by tak czytać wszystko?

NieWierzącyKonserwatysta napisał(a): Trzeba mieć tylko filtr w głowie i odzielić czasem wręcz strszną narracje neo-marksizmu. A treść, i następnie najlepiej wysłuchać kogoś z przeciwnej strony.

Ewidetnie napisałem, że słucham stron przeciwnych. Związku z tym po ulepieniu wszystkiego w całość, gdzieś z 3/5 uznaję za legitne, choć czasem w jakimś temacie może mieć stu procentowom racje. I tak się zdarza. Ty nie czytasz, lub nie szukasz kontrargumentów? Akcpetujesz wszystko co ci pasuje? Wątpie, i ja tak samo.
Cytat:Obelgi - to argumenty tych, którzy nie mają argumentów ~ Jean-Jacques Rousseau

Jak mówi rzymska zasada na której są zbudowane prawa naszej cywilizacji "nemo iudex in sua causa" (Nikt nie jest sędzią w własnej sprawie) Nawołuje do kierowania się w dyskusji tą zasadą. Pomaga.  Uśmiech
Odpowiedz
#90
To, że Karoń nie pracował bo utrzymywała go rodzina czy coś tam,
to nic złego, bo z mojego portfela nie brał, ani nikomu nie ukradł, sprawa między nim a jego rodziną.

Bardziej mnie martwią jego poglądy, tzn. chrześcijański konserwatyzm? Religie nie dla mnie.
Odpowiedz
#91
Lampart napisał(a): Bardziej mnie martwią jego poglądy, tzn. chrześcijański konserwatyzm? Religie nie dla mnie.

Ale co konkretnie nie tak w jego poglądach?
Odpowiedz
#92
Pelikan, bo wolałbym naukę społeczną opartą na przekazie Buddy.
Odpowiedz
#93
Lampart napisał(a): Pelikan, bo wolałbym naukę społeczną opartą na przekazie Buddy.

A czym się przekaz Buddy różni od przekazu Chrystusa?
Odpowiedz
#94
Budda nie uczył, że na przykład bądź dobry, to w niebie czeka cię nagroda.
Nie wymagał żadnej wiary ani nie tworzył religii czy systemów metafizycznych.
O skuteczności jego nauk można się przekonać od ręki, a po kilku miesiącach zobaczyć poważne efekty.
Jego nauki działają. Oczywiście etyka też jest w nie sprzęgnięta, ale w inny sposób niż "po śmierci czeka cię sąd".
Odpowiedz
#95
Lampart napisał(a): Budda nie uczył, że na przykład bądź dobry, to w niebie czeka cię nagroda.
A Jezus tak uczył? Co Jezus rozumiał poprzez niebo?

Cytat:Nie wymagał żadnej wiary ani nie tworzył religii czy systemów metafizycznych
Jezus Chrystus stworzył chrześcijaństwo tak jak Budda buddyzm. Jakiej wiary wymagał Chrystus?

Cytat:O skuteczności jego nauk można się przekonać od ręki, a po kilku miesiącach zobaczyć poważne efekty.

Jego nauki działają. Oczywiście etyka też jest w nie sprzęgnięta, ale w inny sposób niż "po śmierci czeka cię sąd".
O skuteczności nauk Chrystusa można się również przekonać od ręki, bo uczył dokładnie tego samego co Budda, tylko że posługiwał się innym językiem.
Jakie fragmenty Biblii wskazują, że Jezus coś mówił o sądzie po śmierci?
Odpowiedz
#96
Budda nie stworzył żadnego buddyzmu, to inni.
Nie wiem co Jezus rozumiał przez niebo, wiem jak chrześcijanie to rozumieją.
Kiedyś czytałem książkę starającą się ustalić co faktycznie mówił Jezus a co zostało dodane w mitach.
To tego rzekomo autentycznego, zostało bardzo mało ;d
Odpowiedz
#97
Lampart napisał(a): Budda nie stworzył żadnego buddyzmu, to inni.
Nie wiem co Jezus rozumiał przez niebo, wiem jak chrześcijanie to rozumieją.
Kiedyś czytałem książkę starającą się ustalić co faktycznie mówił Jezus a co zostało dodane w mitach.
To tego rzekomo autentycznego, zostało bardzo mało ;d

Chrześcijaństwa w takim sensie jak go rozumiesz, też nie stworzył Jezus.
Religie instytucjonalne tak naprawdę powstały tylko na bazie nauk tych postaci. Można powiedzieć, że są nimi inspirowane, ale nie można powiedzieć, że je odzwierciedlają. 
Szkoda, że tylu ludzi porzuca rodzime chrześcijaństwo na rzecz egzotycznego buddyzmu tylko dlatego, że nie potrafią czytać Biblii, nauk Chrystusa dystansując się od katolickiej perspektywy.
Odpowiedz
#98
Pelkian napisał(a):Religie instytucjonalne tak naprawdę powstały tylko na bazie nauk tych postaci

Jezus założył Kościół instytucjonalny i shierarchizowany. Powatrzanie bredni oświeconych inaczej nie zmieni tego faktu
Odpowiedz
#99
A Piotr pisał swoje listy z Rzymu. To jest, tego, z Babilonu. To jest z Rzymu. Wszystko jedno. Nie?
Odpowiedz
Ale wiesz że Rzym nazywano Babilionem? Co potwierdza choćby Tertulian czy Euzebiusz? I wiesz że obecnie żaden historyk nie neguje przebywania Piotra w Rzymie?

A i św. Piotr nie miał powodu aby jechać do Babilonu. Gdyż nie było tam żydów. A w Rzymie owszem. W Rzymie nie tylko przebywali żydzi ale również chrześcijanie. Którzy notabene, najprawdopodobniej oddali ziemię Piotorwi pod budowę Kościoła
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości