Liczba postów: 4,637
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
cobras napisał(a): No Labour się niestety zesrało i nie umieli powiedzieć, czy są za czy przeciw brexitowi, więc skończyło się to tak jak miało skończyć.
A to na pewno. Corbyn był wręcz za a nawet przeciw. Swoją rolę mógł też grać corbynowski skręt w lewo, wzrost poparcia dla LibDem jednak zwraca uwagę.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 1,197
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
174
Corbym tak skrecil w lewo ze nawet zaciekli zwolennicy Labor Party glosowali na konserwatystow, byl dla Amgoli bardziej przerazajacy niz Brexit.
Dowiedzialem sie juz dlaczego pani May nie mogla przepchnac swoego planu - oplaty brytyjskie za dostep do rynku Unii nieowele roznily sie od tego co placili bedac jej czlonkiem.
Ta ciekawa koncepcja ze mozna wyjsc z Unii i dalej byc czescia jej rynku ze swobodnym przeplywem ludzi towarow i uslug zaistniala zreszta w czasie moich dyskusji z polskimi zwolennikami wyjscia z Unii na innym forum.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Cytat:Ta ciekawa koncepcja ze mozna wyjsc z Unii i dalej byc czescia jej rynku ze swobodnym przeplywem ludzi towarow i uslug zaistniala zreszta w czasie moich dyskusji z polskimi zwolennikami wyjscia z Unii na innym forum.
Tak ma np. Norwegia.
Ale jest w tym haczyk, a nawet hak - trzeba spełniać unijne dyrektywy, certyfikaty, normy i wymagania, płacić za dostęp do rynku, a jednocześnie nie mieć nic do powiedzenia w sensie ustawodawstwa i kreowania tychże dyrektyw i norm.
Tak więc, reasumując, płacisz jak dotąd, a nie masz miejsca przy stole i nic do gadania.
Ale zawsze możesz cieszyć się powstaniem z kolan.
Liczba postów: 157
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08.2012
Reputacja:
-12 Płeć: nie wybrano
Unia to tak mało przydatny twór jakim rządzą tylko 2 silnych że nie rozumiem sensu jej istnienia. Strefa bezwizowa nie ma z unią nic wspólnego - więcej polska płaci do UE niż z niej otrzymuje, ochłapy ze stołu.
Liczba postów: 1,197
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
174
Burzuazyjna i syjonistyczna.
Ta nowa, narodowa matematyka liczy np ile burzuje z zachodu zarobili na dostepie do polskiego rynku, ale juz nie liczy ile polska gospodarka zarobila na dostepie do o wiele wiekszego rynku europejskiego.
Moze poprosze tylko o wyjasnienie na jakiej zasadzie strefa bezwizowa nie ma z nia nic wspolnego jesli podstawa dzialania EU jest swobodny przeplyw ludzi towarow i uslug miedzy panstwami.
Wg mego prymitywnego rozumienia zasad EU, przy wyjsciu z Unii zamykamy granice a z nimi kasujemy swobodny przeplyw tego co powyzej, ale moze sie myle?
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Wyjaśniłem już wcześniej (casus Norwegii), że można być de jure poza UE ale de facto w UE.
Oczywiście trzeba za to zapłacić, stosować się do regulacji unijnych i cicho siedzieć.
Czysty zysk dla UE.
Liczba postów: 4,637
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Adam M. napisał(a): Burzuazyjna i syjonistyczna.
Ta nowa, narodowa matematyka liczy np ile burzuje z zachodu zarobili na dostepie do polskiego rynku, ale juz nie liczy ile polska gospodarka zarobila na dostepie do o wiele wiekszego rynku europejskiego.
Ale to wyzysk jest. Ja aktualnie w UK bredzę kurczaki w w KFC i widzę że hot wingsy to z jakiegoś Drobimexu w Karczewie są. Czysta eksploatacja, polskie kurczaki do Anglii jadą zamiast zostać w ojczyźnie. A przecież mogliśmy być bogaci i suwerenni jak Mołdawia.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 1,197
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
174
Sofeicz napisał(a): Wyjaśniłem już wcześniej (casus Norwegii), że można być de jure poza UE ale de facto w UE.
Oczywiście trzeba za to zapłacić, stosować się do regulacji unijnych i cicho siedzieć.
Aaa nie, ta ewentualnosc zeby placic za dostep do rynku EU nie byla przez moich dyskutantow brana pod uwage. Juz dostateczna kara dla Polski byloby nie placenie Unii Polsce po wyjsciu, ale zeby Polska placila to raczej nie miescilo sie w definicji "wyjscia z Unii" ktora prezentowali moi dyskutanci.
Liczba postów: 178
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
12 Płeć: nie wybrano
Adam M. napisał(a): Ta ciekawa koncepcja ze mozna wyjsc z Unii i dalej byc czescia jej rynku ze swobodnym przeplywem ludzi towarow i uslug zaistniala zreszta w czasie moich dyskusji z polskimi zwolennikami wyjscia z Unii na innym forum.
Tylko, że w rozumieniu libertarian takie podejście obnaża UE - nie jest to jednak organizacja ideologicznie wolnorynkowa, tylko zlepek państw o różnych interesach, gdzie spierają się różne siły polityczne i wypadkowa jest jaka jest. Realizm. Poziom wolności jest w miarę znośny, może poza Grecją czy Włochami. Problemem jest fakt, że nawet jeśli u nas panowałaby wolnorynkowa dyktatura i bylibyśmy Liberlandem, to nigdy nie ma gwarancji, że w innych krajach nie rządzą protekcjoniści. My moglibyśmy otworzyć się nawet na handel z nimi, ale oni mieliby to w nosie. Takie życie.
Liczba postów: 1,197
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
174
To nigdy nie miala byc organizacja wolnorynkowa, zajrzyj w dokumenty zalozycielskie Wspolnoty Wegla i Stali, to miala byc ponadnarodowa organizacja ulatwiajaca przeplyw towarow, uslug i ludzi ( potem finansow ) miedzy jej panstwami czlonkami.
Juz w latach 60 tych chroniaca swoje wewnetrzne rolnictwo doplatami i magazynowaniem nadwyzek produkcyjnych.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
608 Płeć: nie wybrano
Liberał_z_UPR napisał(a): Tylko, że w rozumieniu libertarian takie podejście obnaża UE - nie jest to jednak organizacja ideologicznie wolnorynkowa, tylko zlepek państw o różnych interesach, gdzie spierają się różne siły polityczne i wypadkowa jest jaka jest.
Polska (albo Niemcy, albo Szwajcaria) to też zlepek różnych terytoriów, zamieszkanych przez ludzi o odmiennych interesach. Wolny rynek to właśnie system umożliwiający pokojowe współistnienie jednostek i wspólnot o różnych, często przeciwnych interesach. Gdyby bowiem wszyscy ludzie na danym terytorium mieli taki sam interes, to komunizm działałby lepiej, niż kapitalizm.
Cytat: jeśli u nas panowałaby wolnorynkowa dyktatura
A gdyby panował islamski katolicyzm albo rewolucyjny konserwatyzm?
Cytat: i bylibyśmy Liberlandem, to nigdy nie ma gwarancji, że w innych krajach nie rządzą protekcjoniści. My moglibyśmy otworzyć się nawet na handel z nimi, ale oni mieliby to w nosie. Takie życie.
Czyli korwinizm działa tylko wtedy, gdy nie pozostanie nikt taki, co go nie wprowadził? Komunizm też rewelacyjnie by działał, gdyby nie ci wredni imperialiści, co wsadzali szprychy w koła postępu czy coś.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
ZaKotem napisał(a):
Liberał_z_UPR napisał(a): Tylko, że w rozumieniu libertarian takie podejście obnaża UE - nie jest to jednak organizacja ideologicznie wolnorynkowa, tylko zlepek państw o różnych interesach, gdzie spierają się różne siły polityczne i wypadkowa jest jaka jest.
Polska (albo Niemcy, albo Szwajcaria) to też zlepek różnych terytoriów, zamieszkanych przez ludzi o odmiennych interesach.
No to już jakiś kolejny szczyt autoironii w temacie o Brexicie. Wiele krajów w UE jest takimi "zlepkami", wiele jest targanych przez siły odśrodkowe, niektóre nawet jednego wspólnego języka nie dorobiły się. Ale akurat Brytania bije wszystkie rekordy, wysyłając na mistrzostwa świata w cztery (plus jeden) drużyn, pokazując, że nadal Anglia nie jest w pełni zjednoczona z Walią, Szkocją czy Irlandią Północną. O Gibraltarze nie wspominając.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
382 Płeć: nie wybrano
Oszukują żeby jako wspólnota narodów zdobyć więcej medali.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”