To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
III WW
Cytat:ChRL strzela w wodę, bo potencjalne sankcje zmasakrowałyby Pekin gospodarczo do siódmego pokolenia.

Któżby się odważył sankcje na Pekin nałożyć.

Dziś nakładamy sankcje a jutro nie mamy komputerów, laptopów, smartfonów, spodni, gaci itd.itp. Toć cała produkcja jest w Państwie Środka.
"Każdej nocy nawiedza mnie Yeszua i szarpie za kuśkę." /pisownia oryginalna/.
Komentarz pod jednym z filmów na youtube. Rozbawił mnie.
Odpowiedz
https://twitter.com/JuliaDavisNews/statu...KkhQA&s=19

Ruska propaganda właśnie zaczyna urabiać ludzi pod kątem wojny z NATO.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): 1) Rosję atakującą Ukrainę
2) Azerbejdżan atakujący Armenię, która była niby chroniona przez rosję, ale widać teraz, że rosja gówno może, bo cały wysiłek idzie w Ukrainę
3) Turcję atakującą Irak wspierany przez Iran

Potencjalne konflikty:

1) Spór USA-Chiny o Tajwan
2) Serbia vs Kosowo
bert04 napisał(a): 3.1) Turcja bombardująca także Syrię po wycofaniu stamtąd ochronnych wojsk Rosji
3.1.1) ... a zwłaszcza tereny kurdyjskie (w obu krajach) wykorzystując to, że ma dźwignię w kwestii rozszerzenia NATO
3.2) Turcja zaostrzająca retorykę w Morzu Egejskim, gdzie - jak ostatnio przy okazji się dowiedziałem - już od lat narusza przestrzeń powietrzną i morską Grecji. Wiedząc, że pod protektoratem USA i Niemiec (tak, Niemiec) ujdzie jej to bezkarnie

Dodaję do tego wszystkiego Kirgistan vs Tadżykistan.

Mustafa Mond napisał(a): Swoją drogą, pewnie kwestią czasu jest odzyskanie Osetii Południowej i Abchazji przez Gruzję.

No właśnie od kilku dni czytam info, że Gruzini organizują albo już zorganizowali referendum, w którym mieli zadecydować o wojnie z rosją. Dziś są już info, że wojska gruzińskie przemieszczają się i przygotowują się do odbicia Osetii Południowej.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
Mustafa Mond napisał(a): Swoją drogą, pewnie kwestią czasu jest odzyskanie Osetii Południowej i Abchazji przez Gruzję.

No właśnie od kilku dni czytam info, że Gruzini organizują albo już zorganizowali referendum, w którym mieli zadecydować o wojnie z rosją. Dziś są już info, że wojska gruzińskie przemieszczają się i przygotowują się do odbicia Osetii Południowej.

A właśnie. Też natrafiłem na kwestię tego referendum, ale to chyba fejk. Na razie chyba tylko ukraińskie media (Kyiv Post i Odessa Journal) o tym wspomniały. Chyba idzie im o to, by zachęcić takimi tekstami Gruzinów do włączenia się do walki.
Gruzini są napaleni na wpieprzenie rosji, ale chyba jeszcze trochę poczekają z odzyskaniem swych terenów.
Odpowiedz
Z tym referendum, o ile słyszałem, to trochę wygląda jak z brexitem, to znaczy partia rządząca to są pi...pusie nie chcące wojny a tym referendum chcą udowodnić urbi et orbi, że lud Gruzji też nie chce. Tyle że mogą się na tym przejechać jak swego czasu Cameron na wyżej wspomnianym przykładzie.

I tak, to wszystko w sferze plotek, podobnie jak wiadomość, że Kazachstan chciałby wyjść z łOBUZ-a, jak na razie niepotwierdzona plotka. Mnożą się te plotki ostatnio.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Referendum wojenne... O Matejko! To byłoby chyba najbardziej nietypowe referendum w historii.

A teraz żart w czarnym humorze. Pytania referendalne:
1. Czy chcecie wojny?
2. Czy chcecie wojny totalnej?
3. Jeśli to konieczne, czy chcecie wojny bardziej totalnej i radykalnej niż cokolwiek, co możemy sobie dziś wyobrazić?

EDIT
Inna sprawa.
Pelosi ma lecieć do Armenii. Może Zachód chce uratować Armenię, bo liczy, że, tak jak Gruzja, będzie członkiem naszego sojuszu, zamiast być zbita i podbita przez Turków i Azerów. Nie należy oddawać Ormian szykującemu się sojuszowi Węgier, Serbii, Turcji, Azerbejdżanu, Pakistanu, Afganistanu, Kirgistanu i Chin Ludowych (coś w rodzaju sojuszu sowieckiego po II WŚ). Będziemy pewnie mieli z tymi krajami niezbyt długą zimną wojnę. Skoro aktualna wojna z rosją to rozcieńczony i skarlony odpowiednik II WŚ, to szykująca się po rozwaleniu rosji II Zimna Wojna też będzie rozcieńczona i skarlona wobec poprzedniej zimnej wojny. Tym bardziej, że wszystkie kraje tego "Bloku Pekińskiego" mają mniejsze lub większe problemy gospodarcze i społeczne. Nawet ChRL.

PS
Taka Serbia ostatnio wzmacnia import węglowodorów i elektryczności z Azerbejdżanu.
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a): Pelosi ma lecieć do Armenii. Może Zachód chce uratować Armenię, bo liczy, że, tak jak Gruzja, będzie członkiem naszego sojuszu, zamiast być zbita i podbita przez Turków i Azerów.

"Zachód" to USA + Europa + <tu wstawić inne części składowe Azji i Pacyfiku>. UE strzeliła sobie samobója podpisując deal gazowy z Azerbejdżanem. Dlatego siedzi zawstydzająco cicho. USA ma tu większe pole manewru. Być może, tylko być może, da sią wyciągnąć Armenię z jej zgubnego geopolitycznego związania z Rosją. A przy okazji utrzeć nosa Turkom, którzy w NATO sobie o wiele za dużo pozwalają.

Cytat:Nie należy oddawać Ormian szykującemu się sojuszowi Węgier, Serbii, Turcji, Azerbejdżanu, Pakistanu, Afganistanu, Kirgistanu i Chin Ludowych (coś w rodzaju sojuszu sowieckiego po II WŚ). (...)

No nie należy. A zwłaszcza jak Ormianie zobaczą, że w tym sojuszu będą i tak posuwani w tyłek bez wazeliny, to może sami się skapną, że sentymenty prorosyjskie nie popłacają. Być może Armenia dojrzewa do tego momentu, do którego musiała dojrzeć Ukraina?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a):Pelosi ma lecieć do Armenii. Może Zachód chce uratować Armenię, bo liczy, że, tak jak Gruzja, będzie członkiem naszego sojuszu, zamiast być zbita i podbita przez Turków i Azerów.
Łomatko. Pewnie że tak, dwie Gruzje/Armenie to zawsze lepiej niż jedna, jeśli mamy mieć tam oblężoną twierdzę. Na dodatek Armenia to już od dekad coś w rodzaju Izraela, tylko że dali się przelicytować na technologię (drony) i teraz są łojeni. A przed ostatnią wojną nawet się cieszyli, że Azerowie ich atakują, bo dadzą im w dupę. Nie dali i to należy jakoś skorygować.
Mustafa Mond napisał(a):Nie należy oddawać Ormian szykującemu się sojuszowi Węgier, Serbii, Turcji, Azerbejdżanu, Pakistanu, Afganistanu, Kirgistanu i Chin Ludowych (coś w rodzaju sojuszu sowieckiego po II WŚ).
Z tą Serbią to jakiś rechot historii, że najzajadlejsi antytureccy partyzanci dzisiaj sami się do Turków przyłączają. Na co natomiast liczy Orban, tego nie wiem; na kompletne obezwładnienie swojego potrianońskiego kadłubka? Na litość Duchów, myśl chłopie, z kim chcesz trzymać, nawet jeżeli twój naród onegdaj zasmakował w osmańskim modelu władzy.
bert04 napisał(a):A przy okazji utrzeć nosa Turkom, którzy w NATO sobie o wiele za dużo pozwalają.
O to, to. O ile nie wykończy ich wcześniej ekonomiczny geniusz (dżin?) Erdogana.
bert04 napisał(a):A zwłaszcza jak Ormianie zobaczą, że w tym sojuszu będą i tak posuwani w tyłek bez wazeliny, to może sami się skapną, że sentymenty prorosyjskie nie popłacają.
A tam były jakieś sentymenty? Tam było ratowanie narodu i trzymanie z regionalnym hegemonem w tym jednym celu. Szczególnie po wojnie gruzińskiej wydawało się to rozsądnym wyborem. Teraz liczę szczerze na błyskawiczne odwrócenie sojuszy.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a):
bert04 napisał(a):A zwłaszcza jak Ormianie zobaczą, że w tym sojuszu będą i tak posuwani w tyłek bez wazeliny, to może sami się skapną, że sentymenty prorosyjskie nie popłacają.
A tam były jakieś sentymenty? Tam było ratowanie narodu i trzymanie z regionalnym hegemonem w tym jednym celu. Szczególnie po wojnie gruzińskiej wydawało się to rozsądnym wyborem. Teraz liczę szczerze na błyskawiczne odwrócenie sojuszy.

Chyba się to dzieje. Tak Ormianie udekorowali sobie ulicę na wizytę amerykańskiej delegacji z Kongresu pod wodzą Pelosi:
[Obrazek: 18439c3e5f74c.jpg]

Armenia poprzez Gruzję ma morskie i lotnicze połączenie z Europą i USA. Da radę się Ormian odratować, jak zechcą, a widać, że chcą. Stany Zjednoczone nie mogą pękać przed byle Erdoganem, który ma inflację kilka razy wyższą niż poparcie w kraju i gospodarkę mniejszą niż Niderlandy.
Niech jeszcze Kim Kardashian się włączy w medialną kampanię wsparcia Ormian w USA. Język

EDIT
Jeżeli USA odratują Armenię, to wyślą dla siebie bardzo opłacalny wizerunkowo sygnał do świata o treści:
"Jeżeli dołączycie do nas, nieważne są wasze problemy, bo my was obronimy. Popatrzcie na Ormian. Wybrali nas i jest im dobrze, mimo że wpierw myśleli, że są w sytuacji beznadziejnej. Bądźcie mądrzy jak Ormianie, zanim będzie za późno".

Armenia jest mała, lecz symboliczna zarazem. Biden może zmazać do reszty plamę, którą zapaskudził wizerunek Ameryki Trump, między innymi pozostawieniem Kurdów na pastwę Erdogana. Biden - make America reliable again (uczyń Amerykę znów wiarygodną).
Z Afgańczykami było inaczej, bo nie nie za bardzo chcieli walczyć z Talibanem, a poza tym sojusz pakistańsko-talibowy to zagrożenie dla rosji w Azji Centralnej.

EDIT2
Gruzja i Armenia mogłyby mieć lądową granicę z UE, jeżeli coś z poniższego się spełni:
1. Ukraina zyska Malinową Ukrainę w ramach zadośćuczynienia państwowego (mieszkańcy Malinowego Klinu po prostu sobie "przypomnieliby", że są Ukraińcami, by mieć lepsze życia w lepszym kraju i nie kojarzyć się z agresorami, tylko robić za biedne i wyzwalane ofiary). W końcu mogą gadać po rosyjsku tak jak Ukraińcy z Charkowa. Swoją drogą, Ukraina może też dostać teren Kozaków Dońskich trochę na północ od Malinowego Klinu.
2. Biało-niebiesko-biała Republika Federalna Rosji zostałaby stopniowo zintegrowanym z nami sojusznikiem.
3. Powstałby jakiś prozachodni kraik między Ukrainą a Gruzją.
Odpowiedz
Wicie, rozumicie, jakby to było takie proste, to Armenia dawno przeorientowałaby się na zachód.

Mustafa Mond napisał(a): Armenia poprzez Gruzję ma morskie i lotnicze połączenie z Europą i USA.
Gówno ma. Gruzja trzyma z Zachodem, ale też Turcją. Jak była druga wojna o Karabach, to Gruzja nie puszczała żadnego wsparcia dla Ormian. Armenia ma tylko jednego przyjaznego sąsiada. Jest to Iran.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Na razie Zachód trzyma z Turcją w ramach neoaliantów, bo razem rozwalamy i podzielimy rosję, ale drogi Zachodu z Turcją się rozchodzą i za niedługo będą wrogie w ramach II Zimnej Wojny. Gruzja musi się określić, czy idzie z nami czy z Turcją. Jeżeli idzie z nami, to niech da korytarz Ormianom. Ormian sto lat temu świat straszliwie zawiódł. Turcy zgotowali im ludobójstwo. Nie możemy ich na pastwę Turków i Azerów zostawiać. Teraz niech świat ich nie zawiedzie, skoro, co widać po oflagowanej ulicy ze zdjęcia, wybrali dobrze.

EDIT:
Niech w tych rewirach Turcja zadowoli się Czeczenią, Dagestanem, Inguszetią i Kałmucją, czyli ludami muzułmańskimi (a ściślej sunnickimi), do swojej strefy wpływów. Reszta dla Zachodu. Turcja nie jest dość silna, by skutecznie żądać więcej.
Odpowiedz
Docelowo pewnie tak. Ale zanim Rosja ostatecznie padnie, zanim sojusze się przeorientują (w demokracji to trwa), to chwilę potrwa. Spójrz ile już takie Indie się reorientują. Tak po prawdzie to dla Armenii najkorzystniejszy chyba byłby upadek ajatollahów i prozachodni rząd w Iranie.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
A Stany Zjednoczone do czasu pełnego przeorientowania sojuszy nie mogłyby dać Armenii "ochrony dyplomatycznej" (miękko-dżentelmeńskie gwarancje niepodległości i integralności terytorialnej) w zamian za dobry kurs? Chyba coś takiego się właśnie dzieje. Teraz Pelosi jest w Armenii. Zaraz tam może Blinken jeszcze poleci. Biden może przedstawić Turkom i Azerom "oferty nie do odrzucenia". I jakoś Armenia przeżyje bez szwanku, a świat tłumnie się zadziwi, że Ameryka uratowała malutką owieczkę, która dopiero niedawno się im ukorzyła po okresie sojuszu z Moskwą, a była jeszcze gdzieś tam hen daleko od Waszyngtonu otoczona i jeszcze bita przez krwiożercze stwory wśród tajemniczych, prometejskich gór Kaukazu. Po takim czymś Tokajewy tego świata będą chętniej grać na sojusz z USA. Czysty zysk dla USA, Zachodu i świata. Nawet jeżeli krótkofalowo za karę UE dostanie mniej węglowodorów od Baku do swojego paliwowego baku.
Ormianie mogą stać się tu symbolem dla USA. W końcu jest to naród tak pokrzywdzony w ostatnich pokoleniach.

EDIT
Nancy Pelosi, trzecia osoba we władzach USA, rzekła w Armenii, iż:
"Kongres USA przygotował już projekt rezolucji, która potępi agresję Azerbejdżanu. Nadal będziemy bronić Armenii i sprzeciwiać się zmianie jej granic."
Zatem obrona Armenii. Dobrze.
Przy okazji w Erywaniu ma miejsce prozachodnia manifestacja. Wznoszone są żądania końca OUBZ.
https://www.wykop.pl/wpis/67801553/kongr...ncy-pelos/

Relacje Zachodu i Turcji stopniowo się ochładzają wraz z nadciągającym upadkiem putinlandii. Erdogan grozi Grecji, a USA zmniejszyły zakres embarga na sprzedaż broni Cyprowi (Turcja ma roszczenia o północną część Cypru). O tureckiej hecy z przyjęciem Finlandii i Szwecji do NATO wszyscy wiemy.

[Obrazek: 95ad9f5fa42d0.jpg]
Czas rysować mapy. Oczko
Odpowiedz
A tymczasem jakby tego wszystkiego było mało - w Pakistanie zaczęło się coś poważnego dziać:

Cytat:Pakistan update:
- zamieszki objęły cały kraj
- atakowano jednostki armii, domy generałów (zdobyte, spalone, koszary, posterunki,szkoły wojskowe (np. W Górnym Dir) itp.
- siły bezp używały w b wielu miejscach ostrej amunicji - są zabici i ranni (liczba nieznana)
- policja dokonała rajdu na dom lidera PTI Usmana Dara w Sialkot
- wyłączony internet mobilny, blokada mediów społ.
- PTI wzywa do masowych protestów dziś

https://twitter.com/wszewko/status/16561...hkO7g&s=19
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Najlepsze jest to że Zachód niby boi się rozpadu rosji no bo co z arsenałem nuklearnym a w Pakistanie odpierdala się właśnie jakaś mega maniana i jakoś nikt nie jest przerażony mimo że to też kraj z arsenałem nuklearnym.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Ale ile Pakistan ma tych nuków a ile Rosja.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
W Pakistanie protestują teraz zwolennicy Imrana Khana, którego niedawno aresztowano. Khan to taki pakistański Donald Trump - bogacz, plejboj, narcyz, hedonista, który kilka lat temu "odkrył w sobie konserwatystę". Zatem to taki "PakistanFirst". Coś jak te patusy i inne ludzio-bizony, które Kapitol szturmowały.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Ale ile Pakistan ma tych nuków a ile Rosja.
Tataro-Tuwa, względnie Tuwo-Tatarstan, a nie Rosja. Język
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości