15.11.2022, 13:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.11.2022, 14:11 przez qwertyuiop.)
Liczba postów: 130
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2022
Płeć: nie wybrano
Ta piętnastka miałaby za cel w sumie utrzymać przy sobie najstarszy elektorat, żeby poszedł na wybory i z żadną listą Ziobry lub z listą Kołodziejczaka (no bo razem Piast Kołodziejczak z Zet Zetem nie pójdą, zważywszy na agresywne i bardzo wrogie relacje między Kołodziejczakiem a SolPolem) nie eksperymentował. To takie budowanie sobie arki. Kosiniak i Hołownia nic tu na rzecz PiSu nie utracą, bo będą jechać dalekosiężną "polityką na pokolenia", co ludzie coraz bardziej czują jako politykę właściwą w kontrze wobec socjalkorwinizmu PiSu. Nowych wyborców tym PiS też nie zmobilizuje dla siebie.
Poza tym takie przyznanie pieniędzy najstarszym w czasach kryzysu zaostrzy konflikt pokoleniowy. Strona najbardziej antypisowska będzie wyzywać "sprzedajne mohery, które rujnują przyszłość swych latorośli dla siebie" (oczywiście zwykle nie będą tak mówić politycy, tylko wyborcy wokół w różnych socjalmediach i realach). Strona pisowska będzie atakować za "nieczułość zdrajców i Niemców wobec biednych i słabszych Gromad Ludu Polskiego". Coraz więcej ludzi z obu stron będzie miało dość takiej konfrontacyjnej polityki psującej relacje babć i dziadków z młodszymi. Jeszcze się nawet skończy na tym, że PiS straci przez to część miękkiego elektoratu na rzecz "antywojennego" i depolaryzacyjnego duetu Hołowni i Kosiniaka, a tylko zabezpieczy się trochę przed stratą poparcia na rzecz Ziobry i Kołodziejczaka, a jeszcze najwyżej troszkę swój elektorat zmobilizuje. Ale ogółem nic złego nie będzie. Ba! Według mnie, albo ogółem będzie ogółem tak samo jak jest, albo nawet opozycja lekko urośnie kosztem wszechpisu.
PiS po prostu zabezpiecza sobie arkę, by być jak najsilniejszą partią opozycyjną w kolejnej kadencji. PiS już w zasadzie poddaje walkę o centrum, a skupia się na glanowaniu Ziobry (od strony "LPR-owej") i Kołodziejczaka (od strony "samoobronowej"). Nie bez powodu PiS leci m.in. narracją antyniemiecką i kulturowo skrajną.
A Ziobro coraz bardziej się uniezależnia. Od długiego czasu w mediach nie promuje w ogóle "Zjednoczonej Prawicy", tylko Solidarną Polskę. Jego pomysł o "ustawie broniącej chrześcijan" ma na celu zdobyć mu serca skrajnej prawicy, co oczywiście idzie negatywnie na konto całej Zjednoczonej Prawicy. Co ciekawe, od dłuższego czasu Konfederacja jest pompowana tylko w jednej sondażowni - Social Changes. W innych sondażowniach Konfa ma zwykle 4-7% (średnio 5%). Dlaczego? Social Changes jest związane z Ziobrą poprzez tygodnik Sieci. Karnowscy nawet kasę od ziobrowych funduszy państwowych dostawali. Ziobro promuje Konfę, by mieć tam sojuszniczę łajbę-szajbę ratunkową dla siebie. W końcu dziś Ruch Narodowy ma lepsze relacje z SolPolem niż... z partią KORWiN.
Weźmy taki pierwszy z brzegu sondaż:
https://www.wnp.pl/parlamentarny/sondaze...,1146.html
Gdyby Ziobro grał na ZjedPraw, to np. PiS miałby 40% a Konfa z 4-5%.
Nie zapominajmy też o tym. Wpotylice to takie internetowe Sieci:
https://wpolityce.pl/swiat/572327-oferta...ej-prawicy
https://natemat.pl/399525,tygodnik-sieci...mbasadorem
Ziobrze blisko do Konfy, zwłaszcza do Ruchu Narodowego. Jego prorosyjskość nie jest aż tak mocna i jawna, ale to bliskie klimaty. Nie bez powodu też Ziobro i Macierewicz szli na przodzie tegorocznego marszu Bąkiewicza. Nowy LPR nam się szykuje. Bosak będzie "hepi". Dostanie w osobie Ziobry nowego Giertycha do oblubieńczego miziania po wodzu.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
DziadBorowy napisał(a): Jak donoszą media w 2023 przed wyborami będzie jednak wypłacona 15 emerytura. Kurwa jego mać!
No to mi pasi.
Jako docelowy target PiSowy czuję się odpowiednio połechtany.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
15.11.2022, 16:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.11.2022, 16:01 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
ErgoProxy napisał(a): Dziad Borowy napisał(a):Kurwa jego mać! Tyle mniej więcej Wam zostało. Gdybyście nie pozrywali wszystkich mostów z "ciemnogrodem", moglibyście jechać teraz w Polskę, tłumaczyć ludziom, dlaczego to jest złe. Ale (1) pozrywaliście te mosty, (2) Wam się nie chce. Stąd wulgaryzmy, które niczego nie zmieniają, ino podbijają bębenek dobrego samopoczucia. Że oto my, koryfeusze naszej młodej demokracji, to jest lepsza jakość od jakichś tam psujów, co się na populizm łapią. Bo my mamy świadomość (klasową?), a oni nie.
Chłopaki - polityka to jest sprawczość. Potraficie sprawić, żeby polityka tego państwa toczyła się takimi torami, jakie sobie umyślicie? Nie potraficie, boście się sami pozbawili narzędzi do tego. Pozostaje więc zwyciężanie moralne w Internetach.
Ja jestem jeden. Więc nie wiem skąd ta liczba mnoga. Dodatkowo ja niczego nie pozrywałem. Tłumaczyć rozmaite rzeczy znajomym PISowcom próbowałem. Jak grochem w ścianę. Jeżeli coś nie pasuje do światopoglądu to kłamstwo TVN lub Wyborczej. Za Tuska kasy nie było za Kaczyńskiego jest bo tamci kradli a Ci nie kradną - ot koniec znajomości zagadnień ekonomicznych.
Wychodzi zatem, że cała ta Twoja wypowiedź to zwyczajne pitolenie po próżnicy w myśl popularnej kalki "liberałowie gardzą prostym ludem pracującym miast i wsi".
Słabo.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
ErgoProxy napisał(a): Chłopaki - polityka to jest sprawczość.
Potraficie sprawić, żeby polityka tego państwa toczyła się takimi torami, jakie sobie umyślicie? Nie potraficie, boście się sami pozbawili narzędzi do tego.
Pozostaje więc zwyciężanie moralne w Internetach. Sprawczość?
To w twoim rankingu taki Putin czy Łukaszenka jest poza wszelką konkurencją.
I jeszcze długopis kazał oddać.
To bardzo niebezpieczne myślenie postsowieckie - czysta sprawczość bez jakiegoś minimum etosu demokratycznego.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
ErgoProxy napisał(a): Tyle mniej więcej Wam zostało. Gdybyście nie pozrywali wszystkich mostów z "ciemnogrodem", moglibyście jechać teraz w Polskę, tłumaczyć ludziom, dlaczego to jest złe. Ale (1) pozrywaliście te mosty,
Urocza sugestia, że wyznawcy PZPRbis to właściwie są racjonalni ludzie z którymi można się dogadywać, tylko zue lumpenliberały ich wyzywały w wyniku czego biedaczki się obrazili i postradali RiGCz, który w przeciwieństwie do złych lumpenliberałów posiadali. Tak nie było.
Nie będę się tu bawił w historyka obecnej edycji PZPR, żeby pokazać kto kogo wyzywał i dehumanizował, aż w końcu gdzieniegdzie zaczęły padać deklaracje wprost stwierdzające, że z sierotami po PRLu się rozmawiać nie da. Zwrócę tylko uwagę, że jeśli ktoś twierdzi, że obecnie jego sytuacja jest lepsza niż była za czasów rządów PO, to się (bez przeproszenia) najwyraźniej z chujem na rozumy pozamieniał. A tak właśnie deklaruje elektorat PZPRbis. Stąd nie, jeśli palenie mostów miało miejsce, to nie z tej strony, co twierdzisz.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
18.11.2022, 15:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.11.2022, 15:10 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Tutaj w ogóle widzę pewną niesprawiedliwość w oczekiwaniach do obu stron sporu. Wystarczy, że "ciemnogród" rzuci kiełbasę wyborczą mówiąc ludziom "bierzcie i jedzcie z tego wszyscy oto magiczna kasa z budżetu państwa, bo wystarczy nie kraść". A od strony "jasnogrodu" wymaga się jakiejś tytanicznej pracy od podstaw i zarzuca, że nie potrafią z przekazem, który dotrze do zwolenników tej kiełbasy. Bo wszak wiadomo, że gdyby tylko "jasnogród" nie gardził "ciemnogrodem"*** - ten ostatni ochoczo wziął by się do pracy i zaczął uzupełniać elementarne braki wiedzy dotyczących ekonomicznych podstaw działania państwa, tego jak działa budżet, co to jest deficyt, koszt obsługi długu itp a także natychmiast porzucił indywidualny egoizm na rzecz dobra wspólnego jakim jest finansowy stan państwa.
Tak tylko przypomnę:
https://www.slaskibiznes.pl/wiadomosci,s...1-879.html
*** Chociaż faktycznie krótką musi mieć pamięć ten, któremu wydaje się, że ta pogarda wyszła najpierw od "jasnogrodu". Jak to szło? "„My jesteśmy tu gdzie wtedy. Oni tam gdzie stało ZOMO.“??
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 1,110
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
183
Płeć: mężczyzna
"Ciemny lud to kupi" też nie jest pełnym szacunku określeniem swojego elektoratu. Najbardziej gardzą ciemnogrodem ci, którzy dostają od nich głosy.
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.2021
Reputacja:
6
żeniec napisał(a): "Ciemny lud to kupi" też nie jest pełnym szacunku określeniem swojego elektoratu. Najbardziej gardzą ciemnogrodem ci, którzy dostają od nich głosy.
Tu jest niestety wina Opozycji, widzę nieuzasadnione obawy przed mówieniem ludziom prawdy w twarz. Wiedzieć należy, że nawet jeśli elektorat pisu i tak na pis zagłosuje, to może coś ruszy niezdecydowanych.
Mówię tu, min. o tym, że powinno się rozgłaszać wypowiedzi Kurskiego o ,,ciemnym ludzie'', jednak najważniejsza powinna być rozpowszechniana ta wypowiedź kaczyńskiego:
kaczyński napisał(a): – Nie jestem zwolennikiem tego, co proponują konserwatyści z ZChN, czyli powrotu do rodziny tradycyjno patriarchalnej, z ostrym podziałem zadań między współmałżonków, z niepracującą żoną otoczoną masą dzieci. To nie jest model możliwy do zaproponowania współczesnemu społeczeństwu. Nawiasem mówiąc, szczególnie w Polsce, gdzie co drugi mężczyzna jest mizernym pijaczyną i stawianie na niego jest nierokującym powodzenia przedsięwzięciem. To smutne, ale taka jest nasza rzeczywistość – stwierdza w niej Jarosław Kaczyński.(...)– Na prowincji, w niektórych rejonach Polski, króluje ogromnie degradujący model życia. Mówiąc żartem, często wychodka nie ma, ale video musi być. Wyróżniamy się w Europie liczbą magnetowidów. Ludzie pracują, jeżeli jeszcze jest praca, wracają do domu, piją wódkę i oglądają „pornosy”. Robią to też dzieci Jak kaczyński nienawidzi i gardzi własnym elektoratem. Jeśli ciemnota szerzy cytat z Tuska o nienormalności, to dlaczego Opozycja nie robi tego samego z kaczyńskim? Opozycja jest za miękka. Powinna ruszyć z kopyta.
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Aby mówić odbiorcy prosto w twarz odbiorca musi rozumieć komunikat. W przypadku kwestii ekonomicznych tłumaczenie, że socjal nie jest za darmo, pewnej części społeczeństwa jest z góry skazane na porażkę, bo spora część tych ludzi zrozumie z tego tyle, że "przyszedł PIS i dał a teraz oni chcą zabrać"
Zresztą jak skończyło się dla obecnej opozycji komunikowanie trudnych spraw prosto w oczy można sobie sprawdzić na przykładzie podwyżki wieku emerytalnego .
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.2021
Reputacja:
6
DziadBorowy napisał(a): Aby mówić odbiorcy prosto w twarz odbiorca musi rozumieć komunikat. W przypadku kwestii ekonomicznych tłumaczenie, że socjal nie jest za darmo, pewnej części społeczeństwa jest z góry skazane na porażkę, bo spora część tych ludzi zrozumie z tego tyle, że "przyszedł PIS i dał a teraz oni chcą zabrać"
Zresztą jak skończyło się dla obecnej opozycji komunikowanie trudnych spraw prosto w oczy można sobie sprawdzić na przykładzie podwyżki wieku emerytalnego .
Mówię o niezdecydowanych/ wahających się. Nie tych 30% radykałów oni są już straceni.
https://www.onet.pl/informacje/newsweek/...6,452ad802
Aczkolwiek zawsze jest cień nadziei co do powyższych.
Jeśli chodzi o podwyższenie wieku emerytalnego, no mogli równocześnie ,,dać coś w zamian'', mimo tego spostrzeż, że PO 2 razy wygrywała w 2007 i 2011, jest to fenomen socjololgiczny, bo wtedy no- pisząc wprost- pisowców jak z wioski z wyżej zalinkowanego artykułu żyło o wiele wiele więcej, inaczej pisząc, PiS przecież przegrał 5 razy(!) (2007 parlamentarne/2010 prezydenckie/2010 samorządowe/2011 parlamentarne/2014 samorządowe, gdy wyborców pisu było więcej niż jest teraz... a i tak będzie ich liczba maleć.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): Bo wszak wiadomo, że gdyby tylko "jasnogród" nie gardził "ciemnogrodem"*** - ten ostatni ochoczo wziął by się do pracy i zaczął uzupełniać elementarne braki wiedzy dotyczących ekonomicznych podstaw działania państwa, tego jak działa budżet, co to jest deficyt, koszt obsługi długu itp a także natychmiast porzucił indywidualny egoizm na rzecz dobra wspólnego jakim jest finansowy stan państwa. A z czego naprawdę ważnego dla swojej egzystencji jest w stanie zrezygnować "jasnogród" na rzecz dobra wspólnego?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
22.11.2022, 15:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.11.2022, 15:17 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Iselin napisał(a): A z czego naprawdę ważnego dla swojej egzystencji jest w stanie zrezygnować "jasnogród" na rzecz dobra wspólnego?
Przecież "jasnogród" cały czas z czegoś dla siebie ważnego rezygnuje, chociażby z tego faktu, że na jego "koszt" od siedmiu lat realizowane są głównie interesy "ciemnogrodu".
Problem dodatkowo w tym, że "jasnogród" w przeciwieństwie do "ciemnogrodzkiego" elektoratu prosocjalnego nie stanowi jakiegoś monolitu który posiadałby jakiś wspólny interes. Każdego trzeba by zatem pytać z osobna i dla jednego mogłyby to być wyższe ceny energii w imię polityki klimatycznej, dla drugiego rezygnacja z 500+ mimo, że przysługuje, dla trzeciego wyższe podatki, które idą powiedzmy na służbę zdrowia a dla czwartego zupełnie jakaś inna sprawa.
Niemniej jednak w jasnogrodzie postulaty poniesienia wyższych kosztów w imię owego wspólnego dobra - w rozumieniu takim jak to wspólne dobro jasnogród definiuje - nie są niczym niezwykłym. Czego przykładem jest chociażby większa akceptacja dla wspomnianych już wcześniej rozmaitych "polityk klimatycznych".
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): Niemniej jednak w jasnogrodzie postulaty poniesienia wyższych kosztów w imię owego wspólnego dobra - w rozumieniu takim jak to wspólne dobro jasnogród definiuje - nie są niczym niezwykłym. Czego przykładem jest chociażby większa akceptacja dla wspomnianych już wcześniej rozmaitych "polityk klimatycznych". A coś konkretnie? Jak dokładnie obniżył się poziom życia tych osób w związku ze wspólnym dobrem? Bo jeśli chodzi o osoby, które skorzystały chociażby na 500 +, to części z nich pozwoliło ono zaspokoić podstawowe potrzeby, na kupić dziecku rajstopy, kiedy stare się podrą i rzeczy tego typu. Nie zauważyłam, żeby osoby z "jasnogrodu", które namawiają innych na wyrzeczenia w zakresie podstawowych potrzeb, ponosiły wyrzeczenia w chociażby zbliżonym zakresie. Wciąż jeżdżą na wycieczki zagraniczne i jadają na mieście na przykład. Popierając strajki różnych grup zawodowych i jakoś nie mówią im o wyrzeczeniach (strajki o wydźwięku antyrządowym oczywiście, strajku w Solarisie nie zauważyli). Oczywiście głośno lamentują, jak to rujnują ich podatki i ZUS, ale tak się składa, że sama liczę ZUS i podatki i kiedy ktoś płacze, ile musiał przelać urzędom, to wiem, ile zarabia i ile mu zostało, chociaż tego z reguły nie mówią. Znam też jedną osobę, która radośnie zadeklarowała, że odda trzynastą emeryturę. Tak się składa, że osoba ta ma kwalifikacje i kontakty pozwalające na dorabianie całkiem niezłych pieniędzy, w tym za granicą. Ciekawe, co by na to powiedziała staruszka, która w sklepie kupuje dwa plasterki wędliny i dwa plasterki sera, wyciągając z portmonetki dokładnie co do grosza odliczoną kwotę, Ludzie zamożni uwielbiają namawiać innych na wyrzeczenia.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Iselin napisał(a): Jak dokładnie obniżył się poziom życia tych osób w związku ze wspólnym dobrem?
Przecież te benefity nie są płacone z kieszeni Prezesa ani Partii, tylko z podatków.
Więc jeżeli te osoby płacą podatki, to właśnie z ich podatków jedną ręką się im zabiera, a drugą daje.
Ale przeciętny Homo S. tego kompletnie nie ogarnia więc chwali Prezesa i Partię za szczodrość.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a): Więc jeżeli te osoby płacą podatki, to właśnie z ich podatków jedną ręką się im zabiera, a drugą daje. Wiem, ale nie takie było moje pytanie
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Iselin napisał(a): Sofeicz napisał(a): Więc jeżeli te osoby płacą podatki, to właśnie z ich podatków jedną ręką się im zabiera, a drugą daje. Wiem, ale nie takie było moje pytanie 
No nie wiem. Bo w drugim zdaniu stwierdzasz.
Cytat:Bo jeśli chodzi o osoby, które skorzystały chociażby na 500 +, to części z nich pozwoliło ono zaspokoić podstawowe potrzeby, na kupić dziecku rajstopy, kiedy stare się podrą i rzeczy tego typu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a): No nie wiem. Bo w drugim zdaniu stwierdzasz. Pytanie dotyczyło rezygnowania z czegoś, a nie tego, skąd się biorą pieniądze na świadczenia. Płacę podatki, serio
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
23.11.2022, 14:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.11.2022, 14:04 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Iselin napisał(a):A coś konkretnie? Jak dokładnie obniżył się poziom życia tych osób w związku ze wspólnym dobrem?
Ciężko stwierdzić o ile obniżył się poziom życia. Inflacja wynosi 18%. 10% z tego to inflacja bazowa - za nią odpowiadają czynniki krajowe. Jaki odsetek tej inflacji wewnętrznej jest dzięki zwiększonemu popytowi wynikającemu z socjalu oraz luźnej politykce finansowej - tego się praktycznie nie da oszacować.
Ponad to to wszystko to kwestia indywidualna. Ktoś kto ma kredyt przez inflację i wynikające z niej podwyżki stóp procentowych mógł doznać znaczącego obniżenia poziomu życia. A jak oszacować straty, które wszyscy ponoszą przez to, że pieniądze idą przykładowo na 500+ a nie na szkolnictwo czy system opieki zdrowotnej? Ktoś kto pobiera 500+ być może ma to skompensowane - reszta już nie bardzo. Emeryci są jeszcze w gorszej sytuacji. "Weź sobie drogi emerycie 13 emeryturę i idź sobie prywatnie do lekarza bo terminu na NFZ to Ty raczej już nie doczekasz"
Cytat:Bo jeśli chodzi o osoby, które skorzystały chociażby na 500 +, to części z nich pozwoliło ono zaspokoić podstawowe potrzeby, na kupić dziecku rajstopy, kiedy stare się podrą i rzeczy tego typu. Nie zauważyłam, żeby osoby z "jasnogrodu", które namawiają innych na wyrzeczenia w zakresie podstawowych potrzeb, ponosiły wyrzeczenia w chociażby zbliżonym zakresie. Wciąż jeżdżą na wycieczki zagraniczne i jadają na mieście na przykład. Popierając strajki różnych grup zawodowych i jakoś nie mówią im o wyrzeczeniach (strajki o wydźwięku antyrządowym oczywiście, strajku w Solarisie nie zauważyli). Oczywiście głośno lamentują, jak to rujnują ich podatki i ZUS, ale tak się składa, że sama liczę ZUS i podatki i kiedy ktoś płacze, ile musiał przelać urzędom, to wiem, ile zarabia i ile mu zostało, chociaż tego z reguły nie mówią. Znam też jedną osobę, która radośnie zadeklarowała, że odda trzynastą emeryturę. Tak się składa, że osoba ta ma kwalifikacje i kontakty pozwalające na dorabianie całkiem niezłych pieniędzy, w tym za granicą. Ciekawe, co by na to powiedziała staruszka, która w sklepie kupuje dwa plasterki wędliny i dwa plasterki sera, wyciągając z portmonetki dokładnie co do grosza odliczoną kwotę, Ludzie zamożni uwielbiają namawiać innych na wyrzeczenia.
Ani 500+ ani 13 i 14 emerytury to nie jest dobro wspólne a jedynie dobro określonych grup społecznych. Można by bronić tych programów gdyby faktycznie były skierowane do najbiedniejszych. Zaryzykuję jednak tezę, że najbiedniejsi stanowią mniejszość ich beneficjentów.
W związku z tym teza, ze krytyka tych programów to zarazem wzywanie biednej babci do wyrzeczeń jest mocno naciągana. Jeżeli już to ta krytyka jest w obszarze postrzegania tych świadczeń jako ani to programu socjalnego, ani demograficznego - a zwyczajnego rozdawania kiełbasy wyborczej.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): Ani 500+ ani 13 i 14 emerytury to nie jest dobro wspólne a jedynie dobro określonych grup społecznych. Nie pisałam, że to jest dobro wspólne, tylko że te osoby musiałyby zrezygnować z tych rzeczy dla "dobra wspólnego". A biedne babcie, matki, które mają problem z zakupem podstawowych rzeczy jak najbardziej istnieją, i nie jest ich mało. I ci ludzie świetnie słyszą te teksty o tym, że są egoistyczni, bo nie chcą z niczego zrezygnować.
DziadBorowy napisał(a): Emeryci są jeszcze w gorszej sytuacji. "Weź sobie drogi emerycie 13 emeryturę i idź sobie prywatnie do lekarza bo terminu na NFZ to Ty raczej już nie doczekasz" Pewnym rozwiązaniem byłaby poprawa dostępu do lekarzy. Czy pojawiły się już jakieś konkretne pomysły?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
23.11.2022, 18:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.11.2022, 18:51 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Iselin napisał(a): Nie pisałam, że to jest dobro wspólne, tylko że te osoby musiałyby zrezygnować z tych rzeczy dla "dobra wspólnego". A biedne babcie, matki, które mają problem z zakupem podstawowych rzeczy jak najbardziej istnieją, i nie jest ich mało. I ci ludzie świetnie słyszą te teksty o tym, że są egoistyczni, bo nie chcą z niczego zrezygnować.
Zapewniam Cię, jeszcze raz, że krytykujący te świadczenia nie mają przed oczami mniejszości beneficjentów, którymi są biedne babcie i samotne matki.
Dodatkowo przypominam, że brak kryteriów dochodowych najlepiej świadczy o tym, że nie jest to program obliczony na poprawę losu najbiedniejszych ludzi.
DziadBorowy napisał(a): Pewnym rozwiązaniem byłaby poprawa dostępu do lekarzy. Czy pojawiły się już jakieś konkretne pomysły?
No trzeba by niestety dosypać kasy do systemu. Nie jest to warunek wystarczający, ale bez tego nic nie da się zrobić. A z tym w najbliższych kilku a w czarnym scenariuszu kilkunastu latach może być krucho bo już nawet rząd nie ukrywa, że finanse publiczne są w czarnej d....
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
|