To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
(Ambitny) film
"Nosferatu - symfonia grozy" to fajny film. Są ciary Uśmiech

"Safety last!" - komedia z Haroldem Loydem też fajna. Scena wspinaczki jest straszniejsza niż cały Nosferatu Język
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Kin-dza-dza. Klasyka radzieckiego science-fiction, wyróżnia się oryginalnością, punkowym klimatem i absurdalnym humorem. Można obejrzeć na Youtube, napisy angielskie jeśli ktoś nie zna rosyjskiego. 

Odpowiedz
Nie kumam fenomenu filmu "Interstelar" dwa razy próbowałem go obejrzeć i nudził mnie w połowie. No ale dziś puszczają go na Cinemax to spróbuję obejrzeć do końca. Dużo ciekawszy futurystyczny film to "Na skraju Jutra" i "Niepamięć"
Odpowiedz
"Interstellar" jest specyficzny. Nie można go też porównywać z tymi dwoma ("Niepamięci" nie widziałem), bo należą do innych gatunków - sensacja SF, a "Interstellar" to dramat, może trochę psychologiczny, trochę katastroficzny w nurcie SF.



[Obrazek: Green_Book_%282018_poster%29.png]

"Green Book" dostał oskara zasłużenie. Choć może nie powinienem tak pisać, bo nie widziałem wszystkich nominowanych. Ale uważam tak na bazie tego co zobaczyłem, a zobaczyć myślę, że warto. W ogóle, to po zwiastunie byłem uprzedzony do tego filmu i nie chciałem go oglądać. Spodziewałem się sztampy opartej na historii amerykańskiej segregacji rasowej.
I tak, faktycznie akcja toczy się w ramach dyskryminacji, ale na całe szczęście obraz nie skupia się tylko i wyłącznie nad bohaterami użalającymi się nad swoim losem. Choć są to postacie toczące walkę z światem przedstawionym, to każda z nich wychodzi z niej z podniesionym czołem, nawet kiedy przegra. Ostatecznie widz i bohaterowie doznają oczyszczenia.
W dodatku jest to bardzo udany obraz biograficzny.
Z pewnością Jest to mój drugi ulubiony film drogi.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Tego filmu nie polecano, więc robię to ja.
Połączenie filmu wojennego z horrorem, który wywołuje ciekawy klimat, przez co oglądało mi się dość przyjemnie. Wydaje mi się, że to  dość interesująca produkcja w ostatnim czasie. Polecam

Operacja Overlord (2018)
https://www.filmweb.pl/film/Operacja+Ove...018-807872
Nie tyle sam cel jest ważny,
ile droga prowadząca do niego.
                      ACparty (AntiCoach)
Odpowiedz
Ano2malIja napisał(a): Tego filmu nie polecano, więc robię to ja.
Połączenie filmu wojennego z horrorem, który wywołuje ciekawy klimat, przez co oglądało mi się dość przyjemnie. Wydaje mi się, że to  dość interesująca produkcja w ostatnim czasie. Polecam

Yy, ale serio? W dziale "ambitny film" horor klasy Ź? Realia historyczne IIWŚ reprezentuje czarny (!) amerykański spadochroniarz oraz całkowita nieobecność swastyk w niemieckim garnizonie. Nie, przepraszam, nie niemieckim, tyllo nazistowskim. Niemcy w tym konflikcie nie brali udziału. Natomiast cały element fantastyczno-horroryczny jest tragiczną zrzynką z serii gier "Wolfenstein". Przecież poniżej tego poziomu jest już tylko Godzilla walcząca z ośmiornicą z kosmosu porywającą dziewice.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Yy, ale serio? W dziale "ambitny film" horor klasy Ź?

Właśnie chciałem polecić ostatnią część Sharknado, ale jak nie można to nie będę się pchał. Choć połączenie animal-horroru, filmu katastroficznego i S-F jest ciekawe, wywołuje "klimat", stawia pytania o zmiany ekologiczno-atmosferyczne, sens życia...
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Wybacz, że rozczarowałem ciebie tym filmem, ale mi pasi. Jak wiele ludzi, tyle opinii. A dlaczego akurat horror w "Ambitnym filmie"?? Cofnij się w postach, a się dowiesz.
Nie tyle sam cel jest ważny,
ile droga prowadząca do niego.
                      ACparty (AntiCoach)
Odpowiedz
Może chodzi o to?

białogłowa napisał(a): Prawda, może nie jest aż tak bardzo ambitny, ale to już kiedyś omawialiśmy, że tematy o filmach na tym forum (podział na lekkie i przyjemne oraz ambitne) nie dają miłośnikom dreszczowców wielkiego pola do manewru.
Należałby się plusik, może jakaś dobra dusza z możliwością oceniania zechce go przydzielić Oczko

Jeżeli tak, to wśród "dreszczowców" jest sporo dzieł ambitnych lub ciekawych. Seria "Hellraiser", biorąc z brzegu. Labirynt Fauna. The Cabin in the Woods. 28 Days Later. Omen. Egzorcysta. Można tak bez końca, choć wymieniłem filmy, które były w jakiś sposób nowatorskie lub dawały nowe akcenty, przez co miały jakieś "ambicje" - poza tylko zarobieniem na biletach. Temat "nazistowskich zombie" wbrew pozorom też nie jest jakaś super-nowatorski <1>, więc tutaj nawet palma pierwszeństwa się nie należy. Opisy w komentarzach pod Twoim (?!) linkiem też są, delikatnie mówiąc, sceptyczne.

Jeżeli ten film ma więc jakieś ambicje, to z podanych danych trudno to wywnioskować. Więc jeżeli już koniecznie chcesz zamieszczać ten film, a nie możesz / nie chcesz robić nowego działu, to czemu nie w dziale sąsiednim? <2> Tam by się nikt nie czepiał.

<1> https://www.moviepilot.de/liste/nazi-zom...-strykeout

<2> https://ateista.pl/showthread.php?tid=2890
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Yy, ale serio? W dziale "ambitny film" horor klasy Ź? Realia historyczne IIWŚ reprezentuje czarny (!) amerykański spadochroniarz

Słabe filmy trzeba umieć robić, a zrobić taki na niezłym poziomie produkcyjnym, który zapamiętają ludzie to sztuka ;p A co masz do czarnych spadochroniarzy reprezentujących realia historyczne?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Z całym szacunkiem, ale umieszczenie horroru w kinie lekkim i przyjemnym byłoby większym skandalem, niż w filmach ambitnych. Lekkość filmu można zmierzyć, a ambicji już nie. Więc prędzej nadaje się do filmu ambitnego. Takie jest moje zdanie.
A jeśli chodzi o sam film,
Należy pamiętać, iż jest to horror, a on ma na celu zupełnie inne zadanie niż np. film sensacyjny. 
Prócz przekazu emocjonalnego liczy się klimat filmu,a moim zdaniem ten film to ma.
Nie tyle sam cel jest ważny,
ile droga prowadząca do niego.
                      ACparty (AntiCoach)
Odpowiedz
Dawno nic nie polecałem, to polecę film o młodości carycy Katarzyny. Prawdziwa wizualna orgia, wprawdzie w przenośni, ale jest na co popatrzeć.
https://chronofilmoteka.blogspot.com/201...-1934.html
Odpowiedz
Cytat:Ostatni niemy film o Sherlocku Holmesie zostanie pokazany w Warszawie

W 2009 roku w piwnicy kościoła w Sosnowcu odkryto niewielki, ale bardzo cenny zbiór taśm filmowych z zaginionymi filmami epoki kina niemego. Wśród nich znalazł się niemiecki "Pies Baskerville'ów" w reżyserii Richarda Oswalda z 1929 roku. Film ten, będący ostatnią niemą ekranizacją opowieści o genialnym detektywie Sherlocku Holmesie, zostanie po raz pierwszy zaprezentowany widzom w Warszawie.

https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci/...ie/2pyqfj5
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
W ostatnich miesiącach zachwiały mi się proporcje oglądanych seriali / filmów, na korzyść tych pierwszych. Tym bardziej cieszę się więc, że obejrzałam (i mogę polecić) dobry film.

The Highwaymen


Woody Harrelson i Kevin Costner - pierwszy jak zawsze świetny, Costner też całkiem, całkiem. Stany Zjednoczone w okresie międzywojennym, dwóch byłych Texas Rangers i Bonnie&Clyde. To co różni ten film od nich opowiadających historię dwojga najbardziej romantycznych złoczyńców w historii USA to to, że Bonnie i Clyde nie są głównymi bohaterami. The Highwaymen jest filmem drogi, o polowaniu - lub śledztwie, zależy jak na to spojrzeć.
Powoli rozwijająca się fabuła, dobre aktorstwo, dobra muzyka,  dobre zdjęcia - świetnie oddany klimat tamtych czasów. Polecam. 


Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
W końcu obejrzałem. Oniemiałem! Duży uśmiech

Naprawdę warto!
[Obrazek: M_poster.jpg]


Przez cały czas zastanawiałem się, czy sceny uliczne kręcili na planie studyjnym. Zdjęcia i realizacja są świetną pożywką dla oczu! W sumie to nie mam żadnych poważnych zastrzeżeń do tego filmu. : )
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Jedna z moich nielicznych 10/10. Mój ulubiony fragment to zabawa w chowanego w starej fabryce.
Odpowiedz
Masz na myśli końcowe sceny? Czy poszukiwania przed tym? Bardzo fajne, a końcówka, nie wiem czy słusznie, ale kojarzy mi się z 12 gniewnymi ludźmi. Aktorzy świetnie dobrani i dobrze zagrali. : )
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Chodzi mi o poszukiwania, kiedy Peter Lorre siedzi ukryty w tym kantorku Oczko
Kangaroo court też oczywiście świetny.
Odpowiedz
No. Ekstra momenty. Duży uśmiech
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości